Gdzie jedziecie? -Nie wiem.
Długo zastanawialiśmy się, gdzie pojedziemy w lato 2022 roku. Byliśmy nieco w kropce. Sami nie wiedzieliśmy czego tak naprawdę chcemy! Mogliśmy wybrać wszystko, mieliśmy gotowego, sprawdzonego i sprawnego campervana (nasz Trafic przeszedł szereg modyfikacji), doświadczenia z podróży dookoła Polski, odłożone pieniądze i ponad 40 dni urlopu. Mogliśmy jechać wszędzie i to nas chyba nieco przerosło.
Pierwsze podróże ze spaniem w samochodzie były nie daleko, miały jasny cel – przetestować rozwiązania techniczne i sprawdzić ten styl podróżowania mając w razie czego zabezpieczenie w postaci bliskości domu. Później pierwszy campervan, TeCzwórka, jedziemy już dalej, do testowania dorzucamy zwiedzanie okolicy. Następna podróż, znowu dalej, my wtedy na fali serialu Ranczo wybieramy… Wilkowyje, a w zasadzie Jeruzal. Serię filmów z tego wyjazdu możecie zobaczyć na naszym YouTube. Następny wyjazd to spełnienie jednego z naszych marzeń i czegoś, co nas zainspirowało do takiej formy podróżowania. Jeszcze na studiach obejrzeliśmy wyprawę Arkadego Fiedlera dookoła Polski Maluchem! Stwierdziliśmy, że też tak chcemy. Zapragnęliśmy przeżyć taką wycieczkę, gdzie calem nie jest konkretne miejsce, a sama podróż. Co prawda Małego Fiata odpuściliśmy (w sekcji “O Nas” trochę to wyjaśniamy) ale pomysł objechania Polski został. W przypieczętowaniu tego celu pomogła pandemia i zamykanie granic.
Dobrze, to było rok temu, a teraz? Teraz nie wiemy gdzie jechać! Nigdzie nas nie ciągnie, nie mamy planu! To o tyle dziwne, że zawsze go mieliśmy. W naszym stadzie to ja (Artur) byłem takim ogarniaczem planu wyjazdu, czy wycieczki. Odziedziczyłem to po mamie, która zaraziła mnie swoją pasją do podróży (zresztą, nie tylko tą pasją). W wolnych chwilach szukała inspiracji i już miała gotowe pomysły na kilkanaście wyjazdów do przodu! Była w tym mistrzynią, a każda wycieczka miała “ręce i nogi”, a także kilka planów awaryjnych. Ja robiłem podobnie, z lepszym lub gorszym skutkiem. Tym razem było inaczej, nie mogliśmy się nawet zdecydować na kierunek.
Im bliżej wakacji tym bardziej chciałem już coś wiedzieć… zastosowaliśmy taktykę jeden problem na raz i znaną programistom strategię “dziel i rządź”. Zaczęliśmy od kierunku, na wschód wiadomo odpada (2022 rok, nie muszę chyba pisać dlaczego), zachód… eee komercja, kradzieże, zakazy…, północ… no tam nas jeszcze nie było, brzmi i wygląda fajnie… tak samo jak południe.
Dwa kierunki, z których zwyciężyło ciepło, czyli południe. Do wyjazdu zostało już niewiele, my nie zrobiliśmy research’u… nie mamy planu, tylko kierunek. Jak to mówią dobre i tyle. Postanowiliśmy pierwszy raz pojechać na żywioł, co będzie to będzie i… to był dobry wybór.